Co prawda nie uciekną tam od letniej spiekoty, a wręcz będą narażeni na jeszcze bardziej surowy klimat interioru. Mimo to Rondę warto jest zobaczyć chociażby ze względu na jej niepowtarzalną malowniczość oraz interesujące zabytki. To niewielkie miasteczko jest jednym z najstarszych w całej Hiszpanii. Bezpośrednio w nim oraz jego okolicach znaleźć można ślady wielu cywilizacji: od prehistorycznych, przez starożytne i średniowieczne (Maurowie), aż po zabytki związane ze współczesną, chrześcijańską kulturą kraju.
Na terenie zajmowanym przez dzisiejszą aglomerację natkniemy się na szereg punktów widokowych (np. el balcón del coño), monumentalnych budowli oraz ciekawych muzeów. Ernest Hemingway tak opisał swoje wrażenia po wizycie w Rondzie: "Całe miasto jak okiem sięgnąć jest niczym innym, jak romantyczną kulisą teatralną". Pamiętajmy, żeby przed zwiedzaniem tego miejsca zaopatrzyć się wygodne obuwie, ponieważ wizyta w tym "teatrze" to spacer wymagający pokonania stromych ścieżek oraz wielu schodów.
Niezwykłą malowniczość zapewnia miastu jego położenie po obydwu stronach przecinającego je skalistego wąwozu. Nazywa się Tajo de Ronda i jest głęboki na około 160 m i szeroki w niektórych miejscach na niemal 100 m. Nie może w nim więc zabraknąć tzw. wiszących domów (casas colgadas - krajobraz, który można odnaleźć także innych miastach Hiszpanii np. Cuenca). Po dnie wąwozu płynie wąska rzeka Guadalevín. Na południowej stronie urwiska znajduje się starsza, mauretańska część miasta (La Ciudad). Po jego północnej stronie mieści się późniejsza, chrześcijańska część starówki (El Mercadillo).
Łączy je "nowy" most Puente Nuevo będący wybitnym przykładem XVIII-wiecznej sztuki inżynieryjnej. Ma około 100 metrów wysokości i tworzą go potężne filary z podwójnym łukiem pośrodku oraz po jednym pojedynczym po każdej ze stron. Most nie tylko służył do przemieszczania się mieszkańców Rondy z jednej części miasta do drugiej. Nad górnym, centralnym łukiem można dostrzec okno. Okazuje się, że pomieszczenie wkomponowane w budowlę spełniało niegdyś rolę przemyślnego więzienia, z którego ucieczka zdawała się być niemożliwa.
Ronda posiada jeszcze dwa inne mosty. Najstarszy ze wszystkich to Puente Romano, budowla nie imponująca wielkością. Jego nazwa może być myląca, ponieważ jego budowniczymi byli raczej Maurowie, którzy mogli dokonać gruntownej modyfikacji konstrukcji pochodzącej z czasów Imperium Rzymskiego. Kolejnym mostem unoszącym się nad wąwozem jest Puente Viejo. Co do jego pochodzenia nie ma już żadnych wątpliwości. Jego budowniczymi byli Maurowie aczkolwiek jego obecny wygląd zawdzięczany jest chrześcijanom, którzy kilkukrotnie go przebudowywali z powodu zniszczeń na skutek trzęsień ziemi.
Tak jak już wspominaliśmy miasto składa się z dzielnic, w których napotkamy zabytki będące w znacznej mierze dziełem dwóch cywilizacji: chrześcijańskiej i muzułmańskiej. W arabskiej La Ciudad najbardziej charakterystyczny jest urokliwy plac Plaza Duquesa de Parcent. Znajduje się przy nim gotycki kościół Iglesia de Santa María la Mayor. Wyróżnia go masywna wieża z ośmioboczną dzwonnicą zbudowana na planie kwadratu. W tym samym miejscu stał wcześniej minaret, a pozostałości po meczecie znajdziemy we wnętrzu kolegiaty. Można tam zobaczyć zdobiony geometryczną dekoracją mihrab oraz rząd podkowiastych łuków. Nietypowa jest fasada kościoła wychodząca na plac zbudowana po trzęsieniu ziemi które nawiedziło miasto w 1580 roku. W dolnej kondygnacji zdobią ją wysokie łuki, a powyżej znajduje się dwupiętrowa loggia.
"Przeróbek" będących następstwem zakończonej w XV wieku rekonkwisty jest w Rondzie znacznie więcej. Miały one miejsce między innymi w położonym nieopodal placu pałacu Palacio de Mondragón reprezentującym architekturę renesansowo-mudéjar. W XI wieku był on siedzibą władców niezależnego królestwa (taifatu) muzułmańskiego - Taifa de Ronda. Inny interesujący pałac, tym razem zbudowany od podstaw przez chrześcijan to Palacio de Salvatierra. Tą renesansową budowlę wyróżniają strzeliste kolumny korynckie oraz znajdujące się nad portalem dwie pary figurek wspierających na głowach trójkątny fronton. Rzeźby najprawdopodobniej przedstawiają wizerunki Inków. Dwójka z nich przysłania dłońmi genitalia, inna para z kolei wyciąga język. Jedną z głównych atrakcji muzułmańskiej dzielnicy Ciudad jest Casa del Rey Moro (dom arabskiego króla). Ta przestronna rezydencja z dwoma wieżami o zawiłym wnętrzu znajduje się bezpośrednio przy wąwozie Tajo. Stromymi schodkami schodzi się z niej prosto do wiszących nad przepaścią ogrodów, z których można delektować się wspaniałym widokiem kanionu oraz mostów.
W chrześcijańskiej dzielnicy Rondy - Mercadillo - znajduje się najsłynniejsza obok Puente Nuevo budowla miasta - arena walk byków Real Maestranza de Caballería. To jedna z najstarszych i najznakomitszych "plaza de toros" na terytorium Hiszpanii. Wzniesiono ją w latach 1783-1785. Była pierwszą, w której zamiast drewnianych belek nośnych użyto kamienia (piaskowca). 66-metrowej średnicy arenę otaczają dwie kondygnacje arkad z toskańskimi kolumnami, za którymi mieszczą się zadaszone trybuny mogące pomieścić około 5.000 widzów. To szczególne miejsce dla historyków oraz miłośników korridy. To właśnie tam powstały współczesne zasady tego widowiska obowiązujące do dnia dzisiejszego. Korridę na plaza de toros w Rondzie uwiecznił wielki hiszpański malarz Goya w rycinach z serii Tauromachia (Tauromaquia).
Ci, którzy nie będą mieli okazji obejrzeć występów najznakomitszych toreadorów w akcji powinni przynajmniej zwiedzić muzeum Museo Taurino. Jego zbiory oprócz zapoznania zwiedzających z tajnikami korridy koncentrują się na przedstawieniu dziedzictwa dwóch legendarnych dynastii miejscowych toreros: rodzin Romero i Ordóñez. Pedro Romero (1754-1839) zasłynął jako pogromca 5.600 byków, który odszedł na emeryturę nie doznawszy nigdy nawet drobnych obrażeń ciała. Na początku września w Rondzie odbywa się wielka fiesta Feria de Pedro Romero podczas której ma miejsce seria pokazowych walk oraz konkursów tzw. Corridas Goyescas. W El Mercadillo ze zrozumiałych względów znajdują się liczne, mniej lub bardziej zabytkowe kościoły. Na szczególną uwagę zasługuje kaplica Templete de la Virgen de los Dolores. Podobno przed śmiercią ostatnie modlitwy odbywali w niej skazani na śmierć przez powieszenie. Mogą o tym świadczyć kolumny otoczone czterema rzeźbami prezentującymi wizerunki smukłych postaci, których szyje są oplecione sznurem. Niektórzy jednak interpretują ich wygląd jako figury związane z cywilizacją prekolumbijską Ameryki.
Po tej samej stronie wzniesienia co El Mercadillo znajduje się trzecia, zabytkowa dzielnica Rondy - San Francisco. Warto ją odwiedzić szczególnie ze względu na widok na położoną po przeciwnym brzegu wąwozu bramę Puerta de Almocábar i pozostałości po murach arabskich. U stóp łączącego obydwie dzielnice Puente Viejo znajdują się warte zwiedzenia łaźnie (baños árabes).