Bodegas Habla. Wina z krainy konkwistadorów.

Trujillo to miasto, w którym przeszło 500 lat temu na świat przyszli najsłynniejsi konkwistadorzy. Urodził się tam Francisco Pizarro (pogromca Imperium Inków) oraz Francisco de Orellana (odkrywca Amazonki, jeden z poszukiwaczy legendarnego El Dorado). Nie tak dawno temu Trujillo stało się ważnym miastem na mapie winiarstwa hiszańskiego.

Bodegas Habla - winiarnia w Trujillo (Hiszpania, Estremadura) Bodegas Habla to młoda winiarnia. Powstała w 2000 roku z inicjatywy dwóch lokalnych biznesmenów: José Civantosa i Juana Tirado. Tereny wokół miasteczka Trujillo nie wchodzą w skład żadnej z hiszpańskich apelacji win. Najbliżej im do DO Ribera del Guadiana, denominacji rozciągającej się wzdłuż rzeki Gwadiana. Na międzynarodowy rozgłos win zawdzięczany prestiżowi regionu winiarskiego, tak jak w przypadku winiarni z regionów takich jak Rioja czy Ribera del Duero, próżno tam liczyć.

Winiarnia znajduje się na obrzeżach Trujillo, chwilę po zjeździe z tamtejszej obwodnicy. Właściciele winiarni zainwestowali w projekt z wielkim rozmachem. Widać to w każdym jego detalu. Z pomocą przychodzi mądrze zainwestowany kapitał oraz żelazna konsekwencja w realizacji planu.

Nowoczesny, ascetyczny lecz elegancki w formie budynek, otaczają ogromne połacie winogradów. Na 200 ha winnic przeważają młode nasadzenia francuskich szczepów: cabernet sauvignon, syrah, sauvignon blanc, petit verdot. W winogradach znalazło się też miejsce dla endemicznych, hiszpańskich odmian: tempranillo i garnacha. Około 3000 godzin słońca rocznie dostarcza winoroślom energii w zdrowym nadmiarze. Wiosennych przymrozków nie ma, zagrożenie wilgocią i insektami jest prawie zerowe. Problemem mógłaby być susza, ale gleby w winogradach są w razie potrzeby nawadniane.

Wewnątrz króluje porządek i technologia. Bodegas Habla do pracy nad winami udało się pozyskać kilku winemakerów. Jednym z nich jest niebywale doświadczony Gonzalo Iturriaga (Vega Sicilia). Głównym enologiem jest Mercedes Suárez. Jest również "francuski łącznik" - Florent Dumeau. Wreszcie ten, który nas oprowadzał po winiarni - Eduardo de Jose Prada. Efekt ich pracy, jak na kilkunastoletnią historię projektu, musi budzić respekt. Klasę win Habla zdążono już docenić na całym świecie. Produkcja z potężnego areału w 30% trafia poza granice Hiszpanii.

Nie można nie dostrzec efektów pracy innych specjalistów, szczególnie od designu produktów i marketingu. Każde wino otrzymuje prawdziwie królewską oprawę. Kształt flaszek oraz etykiety są szykowne, uwodzą każda na inny sposób. Zawartość również nie pozostawia wiele do życzenia. Nowoczesne wina, "skrojone" w Hiszpanii na francuską miarę. Zwiedzaniu winiarni towarzyszy degustacja trunków w dobrze przeszklonej sali z widokiem na winogrady. 

Oczywiście projekt tego kalibru, nie obędzie się bez "marketingowej filozofii". Hiszpańskie habla oznacza mowa lub mówić. Wino Habla de ti (mówi o tobie), Habla del Silencio (mówi o ciszy), Habla de la Tierra (mówi o ziemi), nawet o Ricie Hayworth (Habla de Rita). Każde z nich możnaby przegadać na wiele sposobów.

W Bodegas Habla myślami i czynami wybiega się daleko w przyszłość. W jednym z pomieszczeń, na zgrabnych półeczkach odkładane są flaszki wyprodukowane w każdym kolejnym roczniku. To zapis winnej historii konkwistadorów z Trujillo.

Piotr Bartoszewicz