La Boqueria - targ św. Józefa w Barcelonie

Barcelonę można kochać z wielu powodów. Jednym z nich jest gastronomia. Wtajemniczeni wiedzą, że za jej sukcesem stoją nie tylko wyśmienici restauratorzy, ale także miejsce, w którym zaopatrują się w składniki będące jednym z sekretów ich kulinarnego kunsztu.

La Boqueria - Barcelona, targ św. Józefa To miejsce znajduje się tuż obok przemierzanego co dzień przez dziesiątki tysięcy turystów słynnego deptaka La Rambla. La Boqueria - historyczny, miejski targ św. Józefa - Mercat de Sant Josep ma swoją symboliczną nazwę. Vientre de Barcelona czyli brzuch Barcelony tłumaczy bardzo wiele. Wystarczy zboczyć chociażby na kwadrans z kosmopolitycznej Rambli by się o tym przekonać... 

Targ La Boqueria w Barcelonie to ponad 300 ściśniętych stoisk na powierzchni około 2.500 m². Zapachy świeżych owoców, warzyw, mięsa, nabiału, ryb i owoców morza. Eksplozja kolorów powodowana przez kontrastujące ze sobą stosy kolorowych słodyczy, soków oraz schłodzonych napojów. Próbujący przekrzyczeć hałaśliwy zgiełk sklepikarze oraz pochyleni nad obfitymi ladami klienci. Na targu tym są ponoć najzdrowsze na świecie fast foody oferujące szybkie dania na bazie składników pozyskanych od sprzedającego je tuż obok sąsiada. I prawie dwa wieki historii targowiska, które w 2014 roku świętowało zamontowanie nad nim charakterystycznego, stalowego zadaszenia. Warto jeszcze dodać, że w okolicach obecnego targu Św. Józefa handel żywnością kwitł od niemalże ośmiu stuleci.  

Popularna nazwa rynku pochodzi od nazwy znajdującego się tutaj na początku XIX wieku jarmarku. Tak zwany Pla de la Boqueria był dziedzińcem położonym na zewnątrz murów ówczesnego miasta, na którym przybyli z jego okolic rolnicy sprzedawali swoje zbiory by uniknąć ich opodatkowania. Z kolei w miejscu, w którym znajduje się obecne targowisko stał niegdyś klasztor Convento de San José, który spłonął wraz z kilkoma innymi niespełna rok wcześniej na skutek zamieszek anarchistów w dniu Św. Jakuba (San Jaime). Jako że Rambla zaczęła nabierać wówczas reprezentatywnego charakteru postanowiono pozbyć się z niej wszelkiego rodzaju zapachów unoszących się ze stojących na otwartym powietrzu straganów. Idealnym miejscem na tego typu działalność okazał się teren po dawnym klasztorze. Stworzony na jego ruinach plac zabudowano rzędami wielkich kolumn połączonych wąskimi portykami. W roku 1914 targowisku nadano ostateczny kształt montując nad nim zadaszenie.  

La Boqueria dla miłośników dobrego i zdrowego jedzenia to coś czym dla pasjonata sztuki jest Luwr, Prado, Galeria Uffizi oraz Ermitaż razem wzięte. Właśnie tam zakupów dokonują najsłynniejsi szefowie katalońskiej i hiszpańskiej kuchni posiadający swoje restauracje w Barcelonie lub jej okolicach. Jednakże każdy może i powinien delektować się smakiem La Boqueria na miejscu. Być może nie znajdzie tutaj zbyt wytwornych dań, ale ich świeżość i prostota wystarczą by zaspokoić oczekiwania najbardziej wymagających smakoszy. Obecnie rynek La Boqueria to miejsce coraz popularniejsze wśród międzynarodowych turystów. Sprzedawcy nie wydają się być tym faktem szczególnie zachwyceni. W końcu to miejsce ich pracy, z którego przeznaczeniem bywają związani od pokoleń. Dlatego też pamiętajmy by przestrzegać w nim kilku elementarnych zasad. Przede wszystkim: nie robić sztucznego tłoku, nie dotykać warzyw i owoców, stać jak należy w kolejce, nie robić im zdjęć.