Krajobraz Lanzarote zdominowany jest przez swoisty dywan zastygłej lawy prawie pozbawiony roślinności oraz ciągnące się kilometrami wybrzeża plaże, w większości wulkaniczne, rzadziej z jasnym piaskiem o jasnym kolorze i delikatnej teksturze. Za najpiękniejszy rejon dla plażowiczów uważa się tereny należące do Monumento Natural de los Ajaches.
Znajdziemy tam piękną, oddaloną od zabudowy wciąż stosunkowo spokojnych kurortów Playa de Papagayo z delikatnym, białym piaskiem. Bardzo uczęszczana i wyposażona we wszelkiego rodzaju infrastrukturę turystyczną jest ciągnąca się przez ponad kilometr, złocista Playa Grande (Playa Blanca) w popularnym kurorcie Puerto del Carmen, malowniczym miasteczku idealnym dla miłośników wędkowania i nurkowania.
Aktywność wulkaniczna na Lanzarote, szczególnie około 2 wieki temu, zmieniła krajobraz wyspy. W wytworzonym w ten sposób masywie górskim Famara występuje największa w Europie różnorodność gatunkowa roślin endemicznych na km².
Największą atrakcją turystyczną Lanzarote jest park narodowy Timanfaya (Parque Nacional de Timanfaya). Na jego terenie znajduje prawie 30 stożków wulkanicznych. W wyniku erupcji wulkanu Timanfaya w 1730 roku 9 miejscowości zniknęło z powierzchni ziemi, a dalsza aktywność wulkaniczna w tych okolicach w ciągu następnych sześciu lat sprawiła, że czwarta część wyspy została przykryta zastygłą lawą oraz popiołem. Po stu latach rozpoczęły się kolejne erupcje, które nadały obecny, księżycowy wygląd krajobrazu Lanzarote. W parku narodowym idealnym środkiem transportu podczas zwiedzania jest wielbłąd ze względu na gorący żwir będący podłożem. Przejażdżki po wulkanicznych zboczach umożliwiają zobaczenie panoramy wulkanów zwanych Montañas del Fuego (Ogniste Góry), pamiątki po erupcjach z XVIII i XIX wieku. Atrakcją dla turystów jest także posiłek z kuchni restauracji El Diablo, gdzie dania piecze się wykorzystując naturalną energię cieplną pochodzącą z ziemi. Można się nim rozkoszować podziwiając księżycowe krajobrazy Timanfaya. Dalszy transport autokarem zaprowadzi nas na szczyt wulkanu, aż pod sam krater.
Wśród osobliwości natury na Lanzarote warto wyróżnić jaskinię Cueva de los Verdes. Powstała ona na skutek erupcji wulkanu La Corona. Jest to podziemny system tuneli tzw. jameos wiodący przez ponad 6 km od stóp wulkanu aż pod sam ocean (część znajdująca się na głębokości około 50 m pod taflą wody ma długość około 1,5 km i nazywana jest tunelem Atlantydy). Powstał on ok. 4.000 lat temu na skutek działania strumienia gorącej lawy, która wdarła się aż pod sam ocean drążąc przed sobą ciąg jaskiń. Turystom udostępniono dwukilometrowy odcinek. Bazaltowe ściany tunelu mienią się fantazyjnymi kolorami, wewnątrz można też zobaczyć jak formowała się zastygająca lawa.
Niedaleko wybrzeża tunel uformował kolejną osobliwość geologiczną jaką jest Los Jameos del Agua. To naturalny zbiornik wodny utworzony na dnie jednej z jaskiń, położony poniżej poziomu oceanu. Wciąż nie wyjaśnione jest pochodzenie w nim słonej wody, w której żyją specyficzne gatunki flory i fauny. Atrakcją turystyczną jest znajdujący się na zewnątrz jaskini basen przypominający miniaturowy atol na rajskiej wyspie.
Ciekawym widokiem są przybrzeżne systemy hydrauliczne, w których odparowywana jest sól morska zwane Salinas del Janubio. Ich budowę rozpoczęto pod koniec XIX-wieku i pozyskiwanie minerału trwa do dnia dzisiejszego.
Roślinność na Lanzarote nie posiada praktycznie żadnych warunków do rozwoju (podłoża, znikoma ilość opadów oraz praktycznie brak wód gruntowych). Pomimo tego w regionie La Geria uprawiane są z niektóre drzewa i krzewy. Najbardziej rozpoznawalną rośliną Lanzarote jest winorośl. Zdumiewającym widokiem są poletka w kształcie szachownicy służące do uprawy winogron. Jak się okazuje krzewy hodowane na ziemi wulkanicznej, a dokładniej lapillach czyli drobnych kamykach powstałych z pokruszonej, zastygłej lawy, przy odpowiednim wysiłku miejscowych winogrodników mogą przyczyniać się do produkcji uznanych na świecie win z Lanzarote. Warto jest więc skorzystać z oferty zwiedzania winnic i winiarni, w tym najstarszej z nich - Bodega el Grifo. O wyjątkowości win przekonamy się degustując je na miejscu.
Porównując Lanzarote z takimi wyspami archipelagu jak Gran Canaria, Teneryfa i La Palma zauważyć można jedną szczególną różnicę. Chodzi o krajobraz w pobliżu wakacyjnych kurortów, który pomimo dużego ruchu turystycznego wciąż nie jest zakłócony architekturą zdominowaną przez wysokie budynki hotelowe. Na ulicach tych miejscowości panuje względny spokój, to doskonałe miejsca do wypoczynku rodzinnego. W znacznej mierze jest to zasługa nieżyjącego już miejscowego artysty (malarza, rzeźbiarza i architekta) Cesara Manrique. Po powrocie z Nowego Jorku poświęcił się obronie naturalnego środowiska przed jego degradacją i nadmierną, chaotyczną rozbudową infrastruktury.
Dziełem Manrique jest między innymi punkt widokowy z restauracją - Mirador del Río, położony na północnym cyplu Lanzarote na wysokości 479 m n.p.m. Roztacza się stamtąd malowniczy pejzaż wysp archipelagu Chinijo. Oprócz największej La Graciosa, przy dobrej widoczności można dostrzec wyłaniające się na horyzoncie mniejsze. César Manrique zadbał o utrwalenie tradycji rolniczych wyspy w globalizowanym świecie, stąd też znajdziemy tutaj aż tyle muzeów i skansenów przypominających o historii i rzemiośle rdzennych mieszkańców Lanzarote. Będąc uznanym na świecie architektem wywarł on też bezpośrednio wielki wpływ na obecny wygląd miejscowej infrastruktury. Jego prace można obejrzeć w dawnej pracowni artysty (urządzonej w pięciu wulkanicznych grotach) - Fundación César Manrique.