Carmen Amaya - sławna tancerka flamenco

Carmen Amaya to prawdziwa ikona flamenco, gwiazda nie tylko "hiszpańskiego formatu". Była tancerką, która występując w największych salach koncertowych i przed najsławniejszymi osobistościami stała się najważniejszą ambasadorką tej kultury na świecie.
 

Carmen Amaya (legendarna tancerka flamenco)

Carmen Amaya urodziła się w cygańskiej dzielnicy Barcelony - Somorrostro - w 1918 roku. Przed publicznością, u boku swojego ojca,  zadebiutowała mając zaledwie 6 lat. Było to w restauracji Les Set Portes w Barcelonie. Mając 12 lat występowała już w najbardziej prestiżowych miejscach w Hiszpanii. W 1929 roku tańczyła przed hiszpańskim królem, Alfonso XIII, w ramach wystawy światowej Expo. Szybkie stepowanie, mistrzowska choreografia i temperament charakteryzujące jej taniec do dziś dzień wprawiają widzów w zachwyt.

Gdy w Hiszpanii wybuchła wojna domowa (1936) opuściła kraj. Stała się gwiazdą światowego formatu występując w Portugalii, Francji, krajach Ameryki Łacińskiej oraz Stanach Zjednoczonych. Tańczyła dla największych osobistości tamtych czasów m.in. Winstona Churchilla i Królowej Brytyjskiej, dla prezydentów USA - Franklina Delano Roosevelta i Harry Trumana.

Legenda głosi, że prezydent Roosevelt, zaprosił Carmen wraz z całym zespołem, do Białego Domu. Wysyłał po nich swój samolot. Cyganie z jej zespołu po raz pierwszy mieli podróżować samolotem i wielu z nich bało się wsiąść na jego pokład. Prezydent zobaczywszy Carmen na scenie tańczącą w męskim stroju i stepującą z mocą tornado był pod takim wrażeniem, że obdarował ją bolerkiem wyszywanym brylantami. Carmen, która nigdy nie przejmowała się zbytnio pieniędzmi, wycięła nożyczkami każdy brylant i podarowała członkom swojego zespołu.

Podobnych historii i anegdot z jej życia jest wiele. Dzisiaj można obejrzeć kilka filmów, które nagrała głownie w USA (wystąpiła w około 40 produkcjach z Hollywood), ale też w Hiszpanii. Polecam jej ostatni film pt: „Los Tarrantos”. w reżyserii Francisco Rovira Boleta. Scena w której Carmen wybija rytm palcami uderzając w stół a potem podrywa się i tańczy, jest jedną z najbardziej poruszających scen w kinematografii flamenco.

Przez całe życie Carmen Amya cierpiała na rzadką chorobę niedorozwoju nerek. Można więc powiedzieć, że taniec ratował jej życie. Z wiekiem niewydolność nerek okazała się śmiertelna. W 1963 roku Carmen Amaya – największa tancerka wszech czasów zmarła w swoim domu w Begur (Katalonia). Nie pozostawiła po sobie uczniów, nie przekazała nikomu swojej sztuki. Jej życie było niezwykłe opisano je w wielu książkach dzięki czemu pamięć po niej jest cały czas żywa. Będąc w Barcelonie warto jest wybrać się na pokaz flamenco w Tablao del Carmen, które mieści się na terenie tamtejszego skansenu Poble Espanyol. Nazwa tego miejsca nawiązuje oczywiście do imienia artystki.

Katarzyna Małecka