Barcelona jako jedna z kulinarnych stolic Hiszpanii posiada wiele reprezentacyjnych dań. Rządzą wśród nich potrawy przygotowywane ze składników, które zawsze były tam świeże, dorodne i łatwo dostępne na miejscowych targach. Tamtejsze smakowitości stanowią kanony kuchni katalońskiej określanej jako "mar i muntanya" czyli prosta gastronomia oparta na darach morza i gór, chociaż nie brakuje tam pozycji bardziej awangardowych. W Barcelonie, wielkiej europejskiej metropolii, nie brakuje miejsc, które znane są miejscowym z najlepszego wykonania lokalnych specjałów. Zapraszamy w podróż po smakach stolicy Katalonii.
Pa amb tomàquet
Mieszkańcy Barcelony dzień zaczynają od dobrej kawy i lekkiego śniadania. Najczęściej ich wybór pada na miejscowy wariant bruschetty nazywany tam najprościej jak tylko się da - chleb z pomidorami (po katalońsku pa amb tomàquet). W Katalonii ten śródziemnomorski klasyk podaje się na dużych kromkach tradycyjnego pieczywa o nazwie pa de pagès. Kultowym miejscem, w którym zjecie najsmaczniejszy pa amb tomàquet jest kameralna restauracja z ogródkiem Jardi de l’Abadessa (Carrer de l’Abadessa Olzet, 26). Minusem jest położenie na peryferiach Barcelony (przy kampusie Politechniki) i wygórowane ceny. Dlatego też wystarczy zajść w tym celu do Bar Nou (Ronda de la Universitat, 13) lub nawet do któregoś z innych barów położonych w centrum miasta, do których w porze śniadaniowej uczęszczają miejscowi.
Coca
Coca to nazwa wytrawnego placka przypominającego wyglądem spód od pizzy. To typowy kataloński street food, przyrządzany w około stu wariantach, zarówno na słodko i na słono. Wystarczy wybrać składniki (mięsa, ryby, warzywa, sałatki, owoce itp.), które akurat nam przypadną do gustu. Najbardziej tradycyjna jest przyrządzana z karmelizowanymi owocami coca de Sant Joan, którą Katalończycy obowiązkowo jedzą w najważniejsze święta: Noc Świętojańską, Boże Narodzenie i Wielkanoc. Cocę można kupić głównie w ciastkarniach i piekarniach. Wyśmienite są te robione w piekarni Turris, której jeden ze sklepów znajdziecie w modernistycznej dzielnicy Barcelony - Exaimple (Carrer d'Aribau, 158) lub w okolicach należącej do starówki dzielnicy El Raval (Carrer del Comte Borrell, 75).
Escalivada
Będąc w Barcelonie nie wypada nie zjeść wybornej sałatki o nazwie escalivada. To soczyste połączenie grillowanych warzyw m.in. papryki, cebuli, pomidorów, bakłażana i filety anchois. Stanowi doskonały starter w porze lunchu. Znajdziecie go zarówno w menu bardziej ekskluzywnych lokali gastronomicznych jak i w zwyczajnych restauracjach i barach. Polecamy wyborną escalivadę serwowaną w Bar Casi (Carrer de Massens, 74) niedaleko słynnego Parc Güell.
Pollo asado a la catalana
Kurczak po katalońsku to danie, które równie często co na bożonarodzeniowy stół mieszkańców Barcelony i okolic trafia do menu tamtejszych restauracji. Jest bardzo treściwe, ale także stanowi wyszukane połączenie smaków. Łączy smak mięsa z ciekawą kompozycją nut suszonych śliwek, cynamonu, orzeszków piniowych oraz brandy lub wina. Oddaje w ten sposób styl współczesnej kuchni katalońskiej. Pollo asado a la catalana często stanowi propozycję drugiego dania w lunchowym menu wielu restauracji w Barcelonie. Jeśli takowe znajdziecie nie zwlekajcie z rezerwacją stolika.
Calçots
Calçot to nazwa odmiany cebuli przypominającej wyglądem pora, którą uprawia się w Katalonii, szczególnie w powiecie Alt Camp. Rarytasem są te młode, pieczone na opalanym drewnem ruszcie warzywa, które jako sezonowe je się w okresie zimowo wiosennym. Podawane są z sosem o nazwie salvitxada lub bardziej popularnym salsa romesco. Jeśli wybieracie się wtedy do Barcelony koniecznie musicie spróbować tego dania serwowanego pod nazwą calçots. W ostatnią sobotę stycznia w katalońskich miastach odbywa się nawet święto poświęcone smakowitym cebulkom z grilla - Calçotada. Pyszne calçots zjecie między innymi w restauracji Balmes Rosselló (Carrer de Balmes, 129) w dzielnicy Eixample.
Crema catalana
Jest pewien deser, którego musicie spróbować będąc w Barcelonie. To krem kataloński (crema catalana), który jest ponoć protoplastą sławnego "crème brûlée". Doskonałe, słodkie zwieńczenie obiadu oferują prawie wszystkie restauracje w stolicy Katalonii. Deser ten jest specjalnością wielu z nich, takich jak chociażby Julivert Meu, loka mieszczący się przy samej La Rambla (Carrer Bonsuccés, 7).
Katalonia to region słynący z wytwarzanego metodą szampańską wina o nazwie cava. Delektując się miejscową gastronomią w Barcelonie z pewnością skusicie się na jego lampkę. A może warto zwiedzić piwnice bądź winnice jednej z okolicznych winniarni? Salut!