Mój przyjazd do bodegi Enate wiązał się z pewnego rodzaju sentymentem. Od kilku lat w Polsce nie można znaleźć win tego producenta. Najpierw butelki z etykietą Enate trafiały u nas do wyspecjalizowanych sklepów. Później zagościły na półkach największego dyskontu. Koniec końców bezpowrotnie zniknęły ze sprzedaży w Polsce, bez wątpienia ku niezadowoleniu sporej rzeszy winomanów. Drugim powodem wizyty w Enate była chęć poznania winiarstwa w jednej z najmłodszych hiszpańskich apelacji. D.O. Somontano to swego rodzaju przeciwwaga Hiszpanii kojarzonej w aspekcie wina, która skłania do patrzenia na winiarstwo z perspektywy Ribera del Duero, Rioja lub Rías Baixas. Endemiczne hiszpańskie winorośle wcale nie zajmują piedestału w tamtejszych winnicach. W Somontano prym wiodą odmiany typowe dla Bordeaux, a samym winom bliżej jest do nowego niż starego świata.
Enate, z resztą podobnie jak większość winiarni w podpirenejskiej apelacji, to producent stawiający na nowoczesność. Sama architektura bodegi zaprojektowanej przez Jesúsa Manzanaresa utrzymana jest w zdecydowanie XXI-wiecznej konwencji. Dominują w niej funkcjonalność i estetyka, którym towarzyszy nuta awangardy. Zamiast kojarzonych z winiarniami przyciemnionych i ciasnawych wnętrz znajdują się tam przestronne i intensywnie naświetlone przestrzenie. Całość architektury, pomimo swojej odmienności, pozwala kompleksowi budowli uzyskać harmonijność z otoczeniem oraz naturą.
Centralną część budynku o powierzchni 12.000 m2 zajmuje sala z około 4 tysiącami beczek służących do dojrzewania win. Około 70% stanowią baryłki z dębu francuskiego, a 30% amerykańskiego. W innym pomieszczeniu może leżakować do 4 milionów butelek win. Przestronna hala produkcyjna, która mieści rzędy kadzi ze stali nierdzewnej przykuwa uwagę panującą w niej niemal sterylną czystością.
Integralną część winiarni stanowi galeria sztuki. Znajdują się w niej prace wielu artystów, w większości związanych z regionem Somontano. Wiele z dzieł nawiązuje tematyką do regionalnego winiarstwa oraz codziennego życia mieszkańców. Niektóre z nich nomen-omen zdobią etykiety win ENATE.
ENATE to jeden z największych producentów w D.O. Somontano. Dysponuje 450 hektarami własnych winnic czyli mniej więcej dziesiątą częścią powierzchni winogradów w całej apelacji. W pobliżu swojej siedziby w Salas Bajas posiada tylko nieznaczną część areału. Resztę stanowią parcele położone w pobliskich gminach Barbastro i El Grado. Nasadzono tam głównie międzynarodowe odmiany winorośli: gewürztraminer, chardonnay, cabernet sauvignon, merlot oraz syrah. Jedynym hiszpańskim autochtonem jest w nich tempranillo.
Doskonałą jakość win z międzynarodowych szczepów udaje się uzyskiwać w znacznej mierze dzięki czynnikom klimatycznym. Na przedgórzu Pirenejów w Aragonii klimat charakteryzuje się dużymi wahaniami dobowych temperatur w końcowym okresie wegetacji winorośli. Sprzyja to powolnemu dojrzewaniu winogron, co przekłada się na ich optymalne walory organoleptyczne. Dzięki temu wina Enate mają wspaniałą głębię aromatyczną i elegancką, nie nazbyt ciężką strukturę.
Degustacja, w której mieliśmy okazję uczestniczyć pokazała potencjał hiszpańskiego producenta. Wina Enate eksportowane są na 5 kontynentów, z czego w całej Europie nasz kraj póki co stanowi bodaj wyjątek. Mimo to nadal około 80% butelek wypijanych jest w Hiszpanii. Bodega w relatywnie krótkim okresie zbudowała tam wizerunek solidnego producenta jakościowych win dla różnego typu odbiorców.
Enate 234 to prawdopodobnie jedno z najbardziej cenionych przez Hiszpanów rodzimych chardonnay. W zapachu wyraźne świeże, owocowe aromaty (jabłko, brzoskwinia) podbite ziołową nutą. Na podniebieniu czuć lekkość, ale też dobrze zaznaczoną strukturę.
Enate Chardonnay Fermentado en Barrica to wino o zupełnie innej charakterystyce. Sześć miesięcy dojrzewania w nowej francuskiej beczce pozostawiło wyrazisty, waniliowo-maślany aromat, który na szczęście nie przytłumił nut odmianowych. Usta obfite, dojrzałe, soczyste.
Enate Gewürztraminer to coś bardziej dla zwolenników mniej wytrawnych obszarów. W kontraście do alzackich traminerów dominują w nim słodko-miękkie, kwiatowo-miodowe nuty.
Enate Rosado to młode, różowe wino ze szczepu cabernet sauvignon. Dosyć frywolne, zachęcające ładnym aromatem czerwonych owoców (truskawka, malina). Ma w sobie sporo materii, ożywczej kwasowości i długi, owocowy posmak.
Dużo większy, zarówno w kontekście cenowym jak i gatunkowym jest wybór win czerwonych z bodegi Enate. Tapas to proste lecz poprawnie zrobione tempranillo z niewielkim dodatkiem międzynarodowych szczepów. Czerwony owoc z nutą przypraw, gładka materia, garbnik i dobra kwasowość to wystarczający argument by udanie towarzyszyć przekąskom.
Podobnie niezobowiązująco wypada Enate Cabernet Sauvignon Merlot. W tym przypadku dostajemy głębszy owocowy bukiet (owoce leśne) podbity pieprzem i wanilią z francusko-amerykańskiej baryłki. Od Tapas ma też znacznie więcej struktury i nieco mniej kwasu.
Enate Crianza to zdecydowanie dojrzalsze wino stanowiące blend tempranillo i cabernet sauvignon. Pierwszy ze szczepów leżakował przez 9 miesięcy w amerykańskim dębie, drugi we francuskim. Sporo w nim czerwonego, konfiturowego owocu, dymnych nut oraz wtopionego w materię garbnika. Jak dla mnie chyba najbardziej "oldskulowe" od tego producenta, choć niewątpliwie nowoczesne.
Bardziej przypadła mi do gustu Reserva Cabernet Sauvignon, która dojrzewa przez rok we francuskiej beczce. Kompotowy owoc (jeżyna, porzeczka) świetnie uzupełniają nuty balsamiczne oraz przypraw. W ustach pełne, dobrze kwasowe, z długą i harmonijną końcówką.
Prawdziwy potencjał winiarstwa w Somontano ujawniają odmianowe wina Enate, które uczciwie kwalifikują się do gamy premium (w Hiszpanii ich cena to nieco ponad 20 €). Mamy wśród nich Merlot-Merlot - doskonale zbalansowany, mimo rocznego dojrzewania w nowej francuskiej beczce wciąż młody. Tym co w nim zaskakuje najbardziej jest prawdziwa feeria aromatów: porzeczka, likierowa wiśnia, mentol, goździk i kakao. W ustach gęste, mięsiste, ale zaskakująco miękkie, z wyczuwalną słodkawą taniną. Syrah-Shiraz to największy "mocarz" w portfolio producenta. W nosie czerwony owoc przeplata z nutami kwiatów (fiołki) oraz wanilii. Usta aksamitne, odrobinę czekoladowe, z dojrzałą taniną. Cabernet-Cabernet to jak poprzednik solidny hiszpański przedstawiciel "obcej" odmiany solidnie okraszony dębiną. Który z nich lepszy, to wyłącznie kwestia indywidualnych preferencji w odniesieniu do szczepu.
Piotr Bartoszewicz