Na wstępie pokusimy się o nakreślenie tego, co prawie milionowe miasto na wybrzeżu Hiszpanii ma do zaoferowania dla rowerzystów. To ścieżki rowerowe biegnące kilometrami przez tereny zielone, jak również starannie wydzielone trasy na chodnikach oraz jezdniach. Są one szerokie i w większości dwupasmowe. Kilka lat temu Walencja wprowadziła system wynajmu rowerów miejskich Valenbisi, który sprawdza się w przypadku pożyczania sprzętu na okres dłuższy niż kilka dni. Jeśli chcecie przeznaczyć jeden lub dwa dni na zwiedzanie Walencji i okolic na dwóch kółkach skorzystajcie z ofert prywatnych wypożyczalni zlokalizowanych w większości w centrum miasta.
Starówkę Walencji wygodniej i praktyczniej jest zwiedzić pieszo. Za to do miejsc otaczających pierścień Ciutat Vella w szybki i wygodny sposób dojedziemy właśnie rowerem. Warto jest nim wyjechać poza granice miasta. Taką właśnie trasę, łączącą atrakcje znajdujące się poza ścisłym centrum Walencji z tymi w jej okolicach, przetestowaliśmy sami i chcemy zaprezentować Wam.
Wynajem rowerów w Walencji (Valenbisi i prywatne wypożyczalnie)
Valenbisi działa na nieco innych zasadach niż warszawski system rowerów publicznych Veturilo lub krakowskie Wavelo. Na początku trzeba zarejestrować się na stronie www (https://aboen-valence.cyclocity.fr/subscribe/start) i wykupić z użyciem karty kredytowej abonament krótkoterminowy (tygodniowy za 13,30 €) lub długoterminowy (roczny za 29,21 €). Rowery znajdują się na licznych samoobsługowych stacjach z terminalami, gdzie są zapięte elektrozamkami. Wystarczy wpisać w terminalu kod PIN otrzymany w momencie rejestracji (abonament tygodniowy) lub zbliżyć kartę abonamentową (abonament roczny). Wynajem jest bez dodatkowych opłat jeśli rower odstawiamy na tej samej lub innej stacji do 30 minut od pobrania (i wypożyczamy nowy w celu kontynuacji jazdy). Po tym czasie będą nam naliczane dodatkowe opłaty - do 30 minut spóźnienia 1,04 € / 0,52 € (ab. tygodniowy / ab. roczny) oraz za każdą kolejną godzinę 3,12 € / 2,08 €. Jeśli chodzi o funkcjonalność rowerów to jest to raczej ciężki, typowo miejski sprzęt zaopatrzony z przodu w metalowy koszyk oraz światło.
W celu organizacji jednodniowej wycieczki po Walencji lub w okolicach miasta zdecydowanie bardziej warto jest skorzystać z ofert prywatnych wypożyczalni. Cena wynajmu roweru na całą dobę kształtuje się pomiędzy 8 € i 15 €. Bardzo zadowoleni byliśmy z usług firmy Valencia Mania, której wypożyczalnia mieści się na starówce przy ulicy Carrer de Salvador Giner 10 niedaleko mostu św. Józefa (Pont de Sant Josep). Wynajęte rowery były w bardzo dobrym stanie technicznym i starannie sprawdzone przez obsługę bezpośrednio przed naszym wyjazdem w trasę. Koszt wynajmu "górala" wyniósł 10 €, a "trekkingowca" 8 €. Do każdego roweru otrzymaliśmy po dwie łańcuchowe zapinki, gdyż poinformowano nas, że w Walencji oprócz ramy zaleca się zapinać dodatkowo również koło. Wypożyczalnia Valencia Mania, podobnie jak inne, jest czynna przez 7 dni w tygodniu w godzinach 10:00-20:00.
Walencja i okolice rowerem - trasa wycieczki
Jardín del Turia > Ciudad de las Artes y las Ciencias > Playa del Soler > Parque Natural de La Albufera > El Palmar - trasa ma ok. 50 km w dwie strony
Jardín del Turia (Ogród Turii) to najlepsza miejscówka do jazdy rowerem w Walencji. Miejski park zajmuje dawne koryto rzeki Turia, które po wielkiej powodzi z 1957 roku władze miasta zdecydowały "przesunąć 2 kilometry na północ od centrum metropolii. Odcinek liczący prawie 10 km długości postanowiono obsadzić zielenią. Nad parkiem przebiegają liczne mosty, niektóre z nich są zabytkowe. Za to wewnątrz, oprócz często egzotycznych dla nas drzew i krzewów (palmy, oleandry) teren zagospodarowano boiskami, placami zabaw, fontannami, skateparkami i ścieżkami rowerowymi. Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy w okolicach wspomnianego mostu św. Józefa i kontynuowaliśmy w stronę. Po drodze mijaliśmy m.in. słynny plac zabaw dla dzieci Parc Gulliver. Na chwilkę wyjechaliśmy z Jardín del Turia by odpocząć w pięknym Jardín de Monforte. To prawdziwie magiczny ogród. Mimo, że otoczony jest z czterech stron blokami, a w pobliżu przebiega ruchliwa aleja, panuje w nim nieziemski spokój. Koncentracja zieleni jest tak wielka i doskonale zaprojektowana, że pozwala na niezmącony niczym relaks.
Przy wyjeździe z Ogrodu Turii znajduje się kompleks futurystycznych budowli należących do Ciudad de las Artes y las Ciencias (Miasta Sztuk i Nauk). Warto tam spędzić cały dzień, ale w przypadku wycieczki rowerowej lepiej się jest zatrzymać przy kilku budynkach jedynie na chwilę i pooglądać je z zewnątrz (większość z nich projektował słynny hiszpański architekt Santiago Calatrava). Można za to wjechać rowerem do wnętrza budowli o nazwie Umbracle, gdzie pod futurystycznym zadaszeniem znajduje się palmiarnia. W Mieście Sztuk i Nauk nie ma wyznaczonych ścieżek rowerowych, ale na dwóch kółkach wolno się jest przemieszczać po alejkach współdzielonych z pieszymi.
Wyjazd w stronę ścieżki rowerowej prowadzącej w stronę wybrzeża znajduje się przy dużym rondzie koło budynku Umbracle. Wjeżdżamy w nią obok ulicy Carrer d'Eduardo Primo Yúfera i jedziemy mijając po lewej stronie Oceanogràfic (Oceanarium). Następnie ścieżka rowerowa skręca pod mostem w ulicę Avinguda de Jesús Morante Borrás i prowadzi do samego morza przy osiedlu Pinedo (tuż przed nim pokonamy most nad nowym korytem rzeki Turia). Od tamtego momentu czeka nas jazda wzdłuż ciągnącego się przez kilkanaście kilometrów pasa dzikich plaż.
Ścieżki rowerowe prowadzące wzdłuż wybrzeża do centrum parku krajobrazowego są z początku betonowe, później mają formę drewnianych kładek, szutrowe, a na końcu asfaltowe. Warto się zatrzymać na plażowanie oraz kąpiel na plaży Playa del Saler lub Playa de la Devesa. Rowery można przypiąć zapinką do stojaków w pobliżu jednego z barów lub w jeśli preferujemy odpoczynek w spokojniejszym miejscu - zostawić je "na widoku" koło wydm. Aby dojechać do jeziora Albufera wyjeżdża się na asfaltową drogę przy apartamentowej zabudowie miejscowości El Saler.
Jadąc dalej szosą warto zatrzymać się przy punkcie widokowym z mostkiem, przy którym cumują łodzie organizujące rejsy po jeziorze Albufera. Kierując się w stronę miejscowości El Palmar będziemy mijać Centro de Interpretación Racó de l'Olla - muzeum parku krajobrazowego Parque Natural de La Albufera (wstęp bezpłatny w godz. 9:00-14:00). Do atrakcji tego miejsca należy panoramiczna wieża widokowa, punkty obserwacji ptactwa i ścieżki prowadzące po różnych ekosystemach charakterystycznych dla tego rezerwatu przyrody.
Kulminacją wycieczki rowerowej jest wyjątkowa miejscowość El Palmar. Jej mieszkańcy od pokoleń zajmują się połowem ryb na jeziorze Albufera, uprawą ryżu oraz wyrobem paelli (ponoć tam robią najlepszą). Nic dziwnego, że prawie każdą dolną kondygnację ich domów zajmuje restauracja. Specjalnością jest nie tylko paella, której w menu dostępnych jest przynajmniej kilka wariantów. Oprócz klasycznej paella valenciana warto skosztować na przykład arroz del senyoret (z samymi owocami morza), arroz a banda (rybno-paprykowa paella). Są tam także serwowane regionalne zupy oraz przystawki. Warto więc zamówić cały lunch (menú del día) składający się z dwóch dań, deseru oraz zimnego napoju (coca-cola, piwo, kieliszek wina). Niektóre z restauracji znajdują się przy samych polach ryżowych lub obok kanałów, którymi rybacy wypływają na połowy na jeziorze Albufera.
Zdecydowaliśmy się na powrót do centrum Walencji dokładnie tą samą trasą, zatrzymując się na kolejną godzinę odpoczynku na plaży. Wycieczka w bardzo spokojnym tempie jazdy i z kilkoma dłuższymi postojami zajęła nam około 8 godzin (z tego niecałe 3 godziny samej jazdy rowerem).